poniedziałek, 13 lutego 2012

1. Coś się kończy, coś zaczyna.

Otworzyłam delikatnie powieki. Moim oczom ukazało się jasne światło bijące dokładnie w moim kierunku. Nagle tajemnicza jasność zanikła. Moje ciało ogarnęły dziwne dreszcze , jakby coś lub ktoś przybliżało się do mnie a ja nie mogłam się przed tym obronić. Ciało nie wypełniało rozkazów , a jasne światło całkowicie zniknęło. Na swoich plecach poczułam ciepły oddech , a dreszcze nasiliły się. Gorące opuszki palców delikatnie odsłoniły moje długie , ciemnobrązowe włosy na bok . Tajemnicza dłoń zaczęła gładzić mój kark . Rozkosz przepełniła całe moje ciało. Chciałam by nie przestawał mnie dotykać . Z jego ust słychać było wydobywające się szeptem moje imię . Zaczął pieścić mnie delikatnymi pocałunkami na szyi . Obróciłam się by spojrzeć w oczy osobie , która sprawiała mi wielką przyjemność. Chłopak miał piękne czekoladowe oczy , które ukrywały się za czarnym kapturem , a jego idealne różowe usta uśmiechały się do mnie uwodzicielsko . Delikatnie pogładziłam jego zaczerwienione policzki . Nieznajomy przybliżył swoje usta do moich . Czułam jak stado motylków nie chce opuścić mojego ciała . Zamknęłam oczy . Jedynym marzeniem było to by ta ,,chwila'' trwała wiecznie . Otworzyłam oczy . Ujrzałam ciemną , niebieską plamę . Znajdywałam się w swoim pokoju . W swoim ciepłym łóżeczku . Choć był to tylko głupi sen , na moim ciele widniała gęsia skórka . Sięgnęłam po telefon leżący niepodal mnie . Wyświetlacz wskazywał 5:30 . Nagle usłyszałam jakieś krzyki dochodzące z dołu. No tak , rodzice znowu się kłócą . Schowałam się pod kołdrę i próbowałam ponownie zasnąć , bezskutecznie . Ich krzyki były coraz głośniejsze . Miałam już tego serdecznie dosyć . Wygramoliłam się z potarganej kołdry , zarzuciłam na siebie szlafrok i zeszłam na dół . Weszłam do kuchni i zaczęłam się z irytacją przysłuchwiać rozmowie.
- Mówiłem ci ! Te materiały miałaś wysłać do tej firmy ! - krzyczał ojciec rzucając w stronę mamy jakąś kartkę.
- A skąd ja do jasnej cholery miałam to wiedzieć ? - wrzeszczała moja matka.
- No jak to skąd? Tłumaczyłem ci wczoraj to 2 godziny, ale ty najwidoczniej bardziej zainteresowana byłaś tą brazylijską telenowelą, która leciała w telewizji !
- Aaaaaaa !! - stanęłam między nimi i zaczęłam krzyczeć jak najgłośniej umiałam.
- Czego się drzesz ? Nie widzisz, że rozmawiamy ? - warknął surowo w moją stronę tato.
- A wy czego się drzecie ? Spać nie idzię . I nie , nie widzę. Bo wy nie rozmawiacie ! Zachowujecie się jak najgorsza patologia ! Mam tego dosyć ! - krzyczałam, a po moim zimnym jak lód policzku spłynęło kilka goszkich łez.
- Nie nawidzę was ! - dodałam i w szybkim tempie wróciłam do swojego pokoju . Usiadłam na łóżku chwytając się za głowę . Kolejny poranek kiedy powinnam dostać pochwałę, że nadal żyję. Nie zagłodziłam się, nie utopiłam w wannie, nie wzięłam nic na sen i nie zapiłam tego wódką. Nie zapiłam się tak ogólnie, nie wlazłam pod pędzący autobus. Kolejny poranek kiedy moi znajomi i mój psychiatra powinni przysłać mi wielki bukiet kwiatów z karteczką: Jesteśmy dumni, że sobie radzisz. Na prawdę mam już tego wszystkiego dość. W takich momentach na prawdę odechciewa się żyć, ale już wkrótce to się zmieni. Nie będzie codziennego płaczu, ciągłego wysłuchiwania krzyku rodziców... Wszystko się zmieni , ja się zmienię przedewszystkim. Być może przypomni im się kiedyś, że mieli córkę, ale wtedy będzie już za późno. Nie wrócę tutaj, nigdy. Wyjeżdżam stąd. Wyjeżdżam na zawsze. Nie mam po co tutaj żyć. Kiedy 3 lata temu zmarła moja najlepsza przyjaciółka, a mój chłopak zostawił mnie twierdząc , że się okropnie zmieniłam wszystko straciło sens. On miał rację . Zmieniłam się . Czasem, gdy patrzę w lustro nie widzę już tej samej wiecznie wesołej dziewczyny co kiedyś , a może tylko zajrzałam w prawdziwy świat? Od tego czasu nie wierzę w taką fikcję jak miłość. Zdarzają się wyjątki, to prawda. Ale większość 'miłości', to zwyczajne zauroczenia, prowadzące do bólu, cierpienia i depresji. Nie mam ochoty przeżywać czegoś takiego ponownie, bo głupia się zakochałam. Jak będę chciała pocierpieć przytrzasnę sobie rękę drzwiami. To nie jest dla mnie. Trzy lata temu upadły mi różowe okulary tłukąc się na drobne kawałeczki. Jeden okular przeżył aby nadal mącić mi w głowie i wciskać kit, że nie jest tak źle, ale ja po prostu sobie nie radzę. Nie mogę, nie chcę tu żyć, chcę wyjechać jak najdalej stąd. Chcę zacząć wszystko od nowa.

Moje przemyślenia przerwało głośne trzaśnięcie drzwiami. To na pewno rodzice wychodzą do pracy. Myślę, że to dobry moment żeby to zrobić, żeby spakować się i uciec stąd nie mówiąc o tym nikomu. Zerwałam się z łóżka i szybkim krokiem ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, którego tak mi było trzeba. Gdy wyszłam , podeszłam do lustra by ogarnąć trochę moją górną część ciała. Wyprostowałam moje niesforne , ciemnobrązowe fale , następnie użyłam korektora by ukryć kilka moich niedoskonałości i na koniec podkreśliłam moje długie rzęsy pogrubiającym tuszem . Jeszcze w szlafroku podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej zestaw ciuchów , który przygotowałam wczoraj. Niebiesko biała koszula w kratę , szare jeansy i czarne conversy. Ubrałam się jak najszybciej się dało i poszłam na poddasze , aby wyciągnąć z niego moją ogromną czerwoną walizkę. Rozłożyłam ją na środku pokoju, otworzyłam szafe i zaczęłam wyciągać z niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Nie przewidziałam tylko, że będzie tego tak dużo. Później włożyłam jeszcze tylko kosmetyczkę, prostownicę, laptop i inne rzeczy bez których nie mogłabym żyć. Po 3 godzinach pakowania się , wreszcie skończyłam. Z wielki trudem zapinałam walizkę, ale w końcu mi się udało. Nie wierzę, całe moje życie wmieściłam do jednej walizki. Usiadłam na niej i jeszcze raz wszystko przemyślałam. Pojawiły się wątpliwości. ' Megan idiotko , co ty robisz? Gdzie ty chcesz lecieć? Co chcesz robić? Wiesz, że jesteś egoistką? Nie przemyślałaś tego wystarczająco dobrze, rozumiesz? ' i tysiące innych pytań plątało się w mojej głowie, ale ja już podjęłam decyzję i nie mam zamiaru jej zmieniać. Poradzę sobię . Jak to się mówi ? Samotność sprawia, że ludzie stają się silniejsi.

Zniosłam z wielkim trudem moją ogromną walizkę na dół i zadzwoniłam po taksówkę. Poszłam jeszcze do komody , w której tata trzymał pieniądze. Wiem , że źle zrobiłam , nie powinnam brać tych pieniędzy, ale moje oszczędności nie wystarczą mi na bilet i życie jeszcze jak na razie w nieznanym mi miejscu. Wyciągnęłam spory rulonik pieniędzy , nie wiem ile dokładnie tam było. Część włożyłam do mojego portfela , a część do walizki. Tata zrozumie . Przynajmniej mam taką nadzieję ... Ostatni raz obeszłam cały dom i usiadłam na schodach. Z mojego oka wypłynęła jedna samotna łza. No tak Megan , wiedziałaś że tak będzie. Przecież zawsze ten dom był Ci bliski. Wzięłam kartkę i napisałam :
 ' Drodzy rodzice ! Porwały mnie atomówki i nie wiem kiedy wrócę...'
- Nie , nie , nie . Co ja odpieprzam? Należą im się przecież wyjaśnienia . - powiedziałam szeptem. Pogniotłam kartkę i wzięłam nową. Zaczęłam od początku.
' Drodzy rodzice ! Proszę Was nie martwcie się o mnie. Wszystko jest w porządku. Postanowiłam zacząć nowe życie. Od czasu do czasu będę się odzywała. Nie szukajcie mnie i pamiętajcie, że mimo wszystko bardzo mocno Was kocham .Wasza córka, Megg.'
Eh. Pisząc to już byłam cała zalana łzami. Przypomniało mi się całe moje życie. Jeszcze kilka lat temu było tak wspaniale. Byliśmy kochającą się rodziną. Niczego nam nie brakowało. Kochałam ich a oni mnie. A teraz ? Wszystko się zmieniło . Dla nich najważniejsza jest praca. Rzadko kiedy przypominają sobie o moim istnieniu, a jeśli nawet to zrobią, kończy się na jednym wypadzie na rodzinny obiad i znów wraca szara rzeczywistość, znowu o mnie zapominają. Dlatego właśnie myślę , że moja ucieczka stąd jest najlepszym rozwiązaniem. Z myśli wyciągnął mnie klakson taksówki. Kartkę z wiadomością zostawiłam na stole . Kierowca pomógł mi wszystko włożyć do bagażnika . Zakluczyłam drzwi i wsiadłam. Auto ruszyło. Ostatni raz spojrzałam na mój dom. No tak . Coś się kończy, coś zaczyna - pomyślałam. W drodze na lotnisko myślałam. Komu najbardziej będzie mi brakować ? Czy oni w ogóle będą rozpaczać po mojej ucieczce ? Niestety na te pytania nie znałam odpowiedzi.


Cześć , witam ! ; ) . Wreszcie dodałam ten rozdział , po długiej walcę rozpracowałam tego bloga ! <brawo> . Otóż będe tutaj pisać opowiadanie o zespole One Direction. To znaczy , to już pewnie wiecie, ale tak dla pewności. Rozdziały będą pojawiać się co 5-6 dni do tygodnia , zależy jak się wyrobię. Teraz mam ferię, więc trochę więcej czasu poświęce na pisanie rozdziałów i pewnie szybciej będe je dodawać. Przedewszystkim mile widziane są komentarze ... nie, że od was tego wymagam, ale jak będziecie pozytywnie komentować to będe wiedziała, że jest po co pisać to opowiadanie, że wam się podoba. Oczywiście słowa krytyki też ' przyjmę na klatę '. Komentarze można dodawać niezależnie, czy ma się konto na blogspocie. Także zapraszam do komentowania. A no i polecajcie jak wam się podoba mojego bloga swoim znajomym Derictionerką, byłabym wdzięczna i z góry dziękuję. Jutro , po jutrze następny rozdział. Baju :*

13 komentarzy:

  1. Kurde jeden z najlepszych !
    W końcu ktoś..opisuję uczucia, przemyślenia a nie w kółko dialogi < 33
    BRAWO :*

    ( directionfever.fbl.pl )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje , ale właśnie w opisywaniu uczuć jestem straszna moim zdaniem ;c

      Usuń
  2. Zapowiada sie ciekawie ;)
    Czekam na następne. ♥

    Paula. ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo, piękne :* bardzo ładne i dopracowane zdania. Świetny styl pisania. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faajne podoba mi się :D
    Pozdrawiam i życzę dobrej weny hehehehe :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej . Blog jest doskonały , zapowiadania się ciekawie na pewno będę odwiedzac ;*
    Polecam też mojego chociaż nie jestem wprawiona bo to mój pierwszy blog : http://sylwia-klara.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. To dopiero pierwszy rozdział, a już bardzo mi się podoba. Masz ciekawy styl, będę tu częściej zaglądać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziewczyno, masz talent! Juz wiem, co bede czytac w najblizszym czasie :) Megan i Zayn, dobrze zgaduje? Czytam dalej.
    Zapraszam tez do mnie na
    www.podajmireke.blogspot.com
    Jesli sie spodoba, to komentuj ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. NIEEEEE< niech Horanek będzie z Megg :3 KC HORANKU < 33333

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem tu pierwszy raz, ale fajnie się zapowiada :))
    Jeśli możesz przeczytaj mój pierwszy rozdział ^^ z góry dziękuję :* http://www.twitlonger.com/show/kmfuth

    OdpowiedzUsuń